2007-03-08
Autobusy
A dokładniej ludzie w autobusach mnie wkurwiają. Ciepło się robi, w autobusie stado ludzi. I nikt kurwa nie raczy otworzyć okna. Potem capi jak cholera i futrami borostworów, ale jak uchylisz najmniejsze okieneczko, to babiniec nędzi: zimno, przewieje mnie, pierdu pierdu... Nienawidzę tego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz