2007-05-25

Nie-programiści

mnie wkurwiają. Tacy, którym się wydaje, że programista to facet od machania łopatą. Pierdnie taki handlowiec cos tam, a ty rób. Mówię, że działa, a ten: nie, nie działa, bo dwa identyczne maile dostaję. Ja mówię: niemożliwe. I za parę minu jest: ups! jednak nie są identyczne. Ale spięcie już było. No i co ja mam zrobić? Zchujać od stóp do głów? Po ryju nakłaść? Szlag mnie trafia. Nie popatrzy taki, nie przeczyta, tylko pierdoli co mu ślina na język przyniesie. Kwa mać!

2007-05-21

Szczygło

mnie wkurwił. Minister taki. Bo powiedział to. Pojeb.

2007-05-15

Lustracja

mnie wkurwia. Dokładniej jaja z drukowaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. A ja się pytam: kogo do kurwy nędzy obchodzi jakieś tam drukowanie? W czasach internetu żyjemy. Wystarczy wyrok na stronie umieścić do ściągnięcia. I nie ma problemu, i wszyscy wszystko wiedzą. Ale kurwa nie, żyjemy w epoce kamienia jebanego. I jeszcze debil Romaszewski pierdoli o dygitalizacji archiwów. Że to niby taka zajebiście ciężka sprawa. Nosz kurwa mać!

2007-05-13

Krętacze i kłamcy

mnie wkurwiają. W tym wypadku ten krętacz-kurdupel, co to go za premiera mamy. Bo znowu kłapnął tym swoim kaczym dziobem.

2007-05-12

Kaczyński

mnie wkurwia. Bo mówi. Pojeb!

2007-05-10

Pokurcz

mnie wkurwia. A dokładniej dwa, ale dzisiaj jeden bardziej. Pokurcz premier powiedział dzisiaj to. To oskarż, zrób to w końcu. Twoje gówniane przekonanie i kacze pierdolenie już mnie o rzygi przyprawiają. Kwa kwa kwa - tylko kwakać potrafisz. Tak naprawdę gówno wiesz, tylko pierdolisz jak potłuczony, ty mentalny bolszewiku.

Orange to cudowny operator

który mnie codziennie wkurwia. Dostaję stos SMSów z ofertami typu tapetki, fotki, randki czy też doładowania, zniżki i chuj wie co jeszcze, chociaż nie chcę!
Nie wiem czy da się to gówno gdzieś wyłączyć, właśnie - da się?

2007-05-09

Komisje śledcze

mnie wkurwiają. Zaczęło się od afery Lwa [d]Rywina i od tamtej pory komisji nam ciągle przybywa. A to do Orlen, PZU, banków. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie - po cholerę!? Każdy przekręt musi mieć swoją komisję, tak by w wiadomościach można było usłyszeć o tym, że komisja A do spraw B wezwała na przesłuchanie C, który konsultował się z D w celu przyjęcia korzyści majątkowej F w wysokości G tys zł.
Oczywiście nasi zacni politycy nie wykorzystują zainteresowania mediami do tego by wpajać nam bzdury typu "grupa trzymająca władzę" o znanym celu ale nieznanym składzie. Co jakaś poszlaka to Romek albo inny kretyn zwołuje konferencje prasową. Zabawy co nie miara, dla polityków, naturalnie, którzy lubią się napierdalać po głowach teczkami, bilbordami i chuj wie jeszcze czym.
Czy zastanawiające jest to, że normalnie działająca prokuratura dochodzi do innych wniosków? Oczywiście, że nie. Sądy mają narzucone standardy. Nie można tam pozywać kogo się chce dla zabawy. Muszą istnieć ku temu realne przesłanki. Nie można do tego rzucać bezpodstawnych oskarżeń, ponieważ sąd je zweryfikuje. Przede wszystkim w postać osoby zadającej pytania nie może się wcielić rolnik czy też mechanik samochodowy, który doświadczenia z prokuraturą miał.. jako oskarżony. A w komisji może być każdy, kto wszedł do sejmu, wystarczy poparcie partii.

Powtórzę raz jeszcze. Komisje śledcze mnie wkurwiają. Nic nie wnoszą do sprawy a tylko ściągają poziom, naszej polskiej, podwórkowej polityki, na dno. Ale czy któryś z polityków tym się przejmuje? Nie, ważniejsze są spódniczki kurw stojących przy trasach szybkiego ruchu. Kwitnie nam bagno. iChuj.